Właścicielka wydała ją bez naszej wiedzy- nie wiemy komu :(

#Luna 

Sunia mieszka jeszcze w Dąbrowie Tarnowskiej.

Jej właścicielka zadzwoniła dziś z płaczem, że zawiodła i nie może patrzeć na cierpienie Lunki.

Wedle relacji Lunka była na samym początku gdy nie miały ogrodzenia sunią, która trzymała się domu.

Natomiast wycieczki psów do niej gdy dostala 1 cieczkę sprawiły, że powstało ogrodzenie.

Niszczenie w domu sprawiło, że powstała buda.

Ucieczki przez ogrodzenie sprawiło, że powstał kojec.

Zniszczenie kojca sprawiło, że jest na łańcuchu. 

Nic jej nie powstrzymuje przed ucieczką i często znajdowana jest na polach w okolicy.

Boi się burzy, wystrzałów. 

Właścicielka mieszka sama z synem małym i pracuje 8 h dziennie. 

Wydała jak mówi 50 tyś by wszystko ogrodzić a patrzy jak pies cierpi.

Byli podobno różni szkoleniowcy..

Wet powiedział przy kastracji, że "macice wyciął, ale siana z głowy nie wytnie ".

Słuchaliśmy opowieści właścicielki Luny i wiemy jedno.

Luna jest mega nieszczęśliwą sunią. 

Nikt nie znalazł klucza do jej serca i głowy. 

Nikt nie zaspokoił jej potrzeby.

W komentarzach zamieścimy filmiki.

Zrozumiecie dlaczego Luna musi zmienić dom.

Nie robią jej tam krzywdy fizycznej ‼️

Natomiast ona rozpaczliwie poszukuje swojego człowieka.

Potrzebuje domu gdzie będzie rodzina wielopokoleniowa. 

Resztę pomożemy Wam przepracować. 

To łagodna i pogubiona w naszym świecie psina.

Pomóżmy jej być wreszcie szczęśliwa ‼️

Przyda się dom z drugim psem.

Koty też są ok.

☎️515517477